Jest ciemność. Jest też jasność. Jest mężczyzna i kobieta.
Jedzenie. Są restauracje. Choroby. Jest praca. Zatłoczone ulice. Dni, jakie
dobrze znamy. Świat, jaki możemy sobie wyobrazić. Tak właśnie ciemność zstępuje
na świat. Lecz najpierw chwila olśnienia. Mrugnięcie okiem płata skroniowego.
Pełne uznanie dla naszego życia. Ale przede wszystkim chęć odnalezienia się
nawzajem, by zaoferować ciepło. Zrozumienie. Akceptację. Przebaczenie. Miłość.
Nastała ciemność. Ale czują swoje oddechy i wiedzą wszystko, co powinni
wiedzieć. Całują. Czują wzajemnie łzy na policzkach. I gdyby ktokolwiek mógłby
ich zobaczyć, zobaczyłby najzwyklejszych kochanków. Pieszczoty twarzy, bliskość
ciał, zamknięte oczy. Nieświadomi otaczającego ich świata. Bo tak właśnie życie
toczy się dalej. Jak tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz