piątek, 9 grudnia 2011

Jeszcze wzmocnionym, miłym słowem



Ciemne, ponure ulice rozświetlają się świecącymi dekoracjami. Zbliżające się święta czuć na każdym kroku. Szara codzienność nabiera rumieńców. Wszyscy myślą o podobnych rzeczach, kupują prezenty, wymieniają się ciekawymi przepisami, umawiają na tzw. śledzika. Rośnie poczucie wspólnoty, przynależności. Potem spotykamy się na wigilii w rodzinnym gronie. Odświętność strojów. Uroczysty nastrój. Choinka, zima, świece.. Wokół wszystko działa na nasze zmysły. Zapach igliwia, błysk lampek, szelest papierów z odpakowywanych prezentów, smak wigilijnych potraw i dotyk dłoni przy składaniu sobie życzeń. Jak nie ulec tym czarom? 

czwartek, 8 grudnia 2011

Chwile tylko dla nas

To była spontaniczna decyzja. W tym roku uciekamy na święta do drewnianego domku w górach. Z dala od zgiełku, sprzątania, gotowania, od strojenia.. Chcemy być razem, blisko, bez pośpiechu, nerwów.. tylko my. Będziemy rozkoszować się pachnącą choinką, smakiem wspólnie upieczonego ciasta, bielą śniegu za oknem, po prostu sobą..

środa, 7 grudnia 2011

Szklana kula z padającym śniegiem

Na czym tak naprawdę polega niezwykłość świąt Bożego Narodzenia? Co sprawia, że obchodzą je wszyscy, niezależnie od tego, czy są wierzący, czy nie? Oczywiście wielki wpływ ma na to nasza polska tradycja, ale przecież nie tylko. Już sam czas jest niezwykły: zima, koniec roku, oczekiwanie i nadzieja, że następny rok będzie lepszy, milszy, łatwiejszy...